Niezwykły zjazd w Sandomierzu

- To był niezwykły i niezapomniany zjazd! Tak jak niezwykła i niepowtarzalna jest to szkoła – mówią zgodnie słuchacze PAW. Program wyjazdu tak dobrany, by pokazać bogactwo możliwości przy budowaniu własnego winnego projektu. Nieustanna edukacja w wyjątkowej atmosferze. I zaliczony przez wszystkim egzamin za pierwsze półrocze. Czego chcieć więcej?

10 zjazd Studium Winiarstwa Praktycznego zawsze ma niezwykły przebieg. Na zakończenie pierwszego semestru zabieramy naszych akademików w enoturystyczną podróż do sandomierskich winnic. Trzydniowy program przygotowany przez ojca Marka Grubkę, dominikanina prowadzącego przyklasztorną Winnicę św. Jakuba, absolwenta SPW 2018, był wręcz perfekcyjny. Każda z odwiedzanych winnic była inna, oparta o inny profil i skalę przedsięwzięcia. Wszystkie jednak łączyła wspólna pasja i polskie wino.  

Pierwszego dnia odwiedziliśmy Winnicę Nad Jarem http://www.winnicanadjarem.pl/ oraz Winnicę Sandomierską http://www.winnicasandomierska.pl/ , drugiego Winnicę św. Jakuba https://sandomierz.dominikanie.pl/zwiedzanie/winnica/ i Winnicę z Gór Pieprzowych http://winnicazgorpieprzowych.pl , trzeciego Winnicę Płochockich http://winnicaplochockich.pl/  i Winnicę Króla http://www.winnicakrol.pl/index.php/pl/. Dziękujemy bardzo za miłe przyjęcie, będziemy do Was wracać tak często, jak tylko się da.  

W międzyczasie była wizyta w Domu Jana Długosza,  wieczorne zwiedzanie kościoła św. Jakuba, degustacje komentowane i  wspólne biesiadowanie. Dla chętnych, w niedzielę rano, ojciec Marek odprawił w intencji akademików kameralną mszę św. Wcześniej jednak o wzmocnienie niezwykłego nastroju zadbał Janusz Wawrzała. Wszyscy wręcz zaniemówili, jak zaśpiewał pochodzący z piątego wieku „Hymn o Chrystusie Zmartwychwstałym”.

Jak zawsze postaraliśmy się sporą dawkę winiarskiej edukacji. Tym razem przypieczętował ją egzamin, jaki nasi słuchacze zdają zawsze na zakończenie pierwszego semestru.  Po sprawdzeniu testów, z nieskrywaną satysfakcją ogłosiliśmy, że zdali wszyscy.

Każdy nasz zjazd to okazja do doskonalenia umiejętności oceny i degustacji wina. O tą sferę zadbali Wojciech Bosak i Radosław Froń.

O wyjątkowe doznania kulinarne zadbali nasi ubiegłoroczni absolwenci. „Szefami kuchni” byli o. Marek i Bogusław Pluta, którym ofiarnie pomagali m.in. Magdalena i Michał Zamorscy. Tegoroczni absolwenci też się nie obijali, gotowi na „wezwanie do roboty”.

Cóż, to był niezwykły i niezapomniany zjazd! Dziękujemy wszystkim razem i z osobna. I koniecznie musimy to powtórzyć!

Ewa Wawro
dyrektor PAW

A teraz oddaję głos naszym słuchaczom:

- Wyjazd do Sandomierza jeszcze bardziej umocnił mnie w przekonaniu, że wstąpienie w szeregi słuchaczy Akademii PAW był czymś najlepszym w moim życiu. Dzięki Wam, wracam do domu naładowany po brzegi pozytywną energią i gotowy do następnych wyzwań. To wspaniałe uczucie, uczyć się od najlepszychGrzegorz Barański.

- Niezwykły to był weekend, bo to niezwykła szkoła jest! Z jednej strony byliśmy bardzo podekscytowani wspólnym wyjazdem i czasem, który możemy razem spędzić. Z drugiej mieliśmy trochę stresu ze względu na świadomość czekającego nas egzaminu półrocznego. Sobotni poranek był jednak dla nas wszystkich udany i egzamin napisaliśmy wzorowo. Roman Myśliwiec był dumny, że jesteśmy takimi pilnymi słuchaczami. Te pół roku niezwykłych spotkań minęło nam bardzo szybko, już dziś wiemy, że będziemy za tą szkoła tęsknić. Niech kolejne pół roku płynie wolnejEdyta Ziombrowska.

- Trzy gorące dni, pełne nowych smaków i aromatów - tak można podsumować wyjazd do Sandomierza. Była to okazja, by poznać historię i uroki okolicy, by spróbować lokalnych win i poznać ich twórców, którzy, dzięki swojej determinacji i chęci spełniania marzeń, robią doskonałe wina. Z pewnością każdy z nas znalazł takie, które przypadło mu do gustu. W czasie wyjazdu mogliśmy też zdobyć przydatną wiedzę, by któregoś dnia samemu stać się dobrym i cenionym winiarzem. Biesiadowaniu i degustacjom nie było końca i żal było wyjeżdżać, ponieważ czas spędzony wspólnie jest czymś, czego nie da się zmierzyć żadną miarą. Oby więcej takich chwil! - Justyna Kotys – Jeleńska.

- Ten weekend był, mimo że stresujący ze względu na egzamin, niezwykle interesujący, czasem  przezywaliśmy, wręcz magiczne chwile. Szczególne podziękowania dla Ojca Marka Grubki za ciepło i serce na dłoni, ogromną pracę jaką włożył aby ten czas był dla nas szczególny pod każdym względem. Naszym kochanym Ewa Wawro za pomysł, organizację, uśmiech i opiekę, Roman Myśliwiec za dbanie o nasze dobre samopoczucie i zdjęcia, Radosław Froń i Wojciech Bosak za niesamowicie poprowadzone degustacje i pogaduchy do, niemal, białego rana, dla Bogusław Pluta, który wraz z Markiem przepysznie zadbał o nasze podniebienia (widziałam jak się uwijają przy garach w pocie czoła), pomocnikom z IV rocznika Magdalena Zamorska Michał Zamorski oraz naszym cudownym kuchareczkom (Jolanta Barańska, Edyta Edzia) za pomoc panom w przygotowaniu wyśmienitej kolacji. Podziękowania należą się także dla Justyna Grzybek, która mierzy się z trudną lecz konieczną funkcją księgowej. Chapeau bas dla Was wszystkich! Nie mogę też nie wspomnieć o Janusz Yano Wawrzała, który wywołał niesamowite wzruszenie swoim śpiewem podczas niedzielnej mszy. Sądzę, że pozostanie ono na bardzo długo  w pamięci każdego z uczestników. Brawo my rocznik 2019 i przyjaciele! Anna Niewolik.

- To najpiękniejsza szkoła w jakiej mogę się uczyć. Nie dość, że poznajesz historię nie tylko wina, ale i cywilizacji, to jeszcze uczysz się praktycznego winiarstwa od najlepszych. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za cudowną sesję w Sandomierzu. Zwłaszcza DZIEWCZYNOM, tak mocno zaangażowanym w organizację całości. Było przezacnie. Uczyć się z Wami i od Was tajemnic winiarskich to czysta przyjemność. Dzięki też ekipie z poprzedniego rocznika i oczywiście egzaminacyjnej komisji sędziowskiej. Do Marka. Marku, nie napiszę, że jesteś wielki bo byłoby to infantylne, ale spokojnie mogę napisać, że poznać Ciebie było dla mnie zacnym doświadczeniem – Janusz Wawrzała.

- Chciałbym podziękować za nasz wspólny wyjazd do Sandomierza. Te kilka dni było dla mnie szczególnym wydarzeniem. Po pierwsze możliwość zobaczenie na żywo kilku znanych sandomierskich winnic, o różnych profilach i na różnych etapach rozwoju była cennym i praktycznym doświadczeniem. Rzadko zdarza się okazja do zainspirowania się na przyszłość i skorzystania z doświadczeń bardziej zawansowanych kolegów. Po drugie poznanie historii Winnicy św. Jakuba  oraz samego Ojca Marka było przeżyciem niezwykłym. To miejsce ma jakąś szczególną aurę i klimat, które tworzy Marek. Cieszę się, że mogliśmy  wszyscy spędzić tyle czasu w Jego towarzystwie. Po trzecie mieliśmy wyjątkową możliwość, w wyjątkowych okolicznościach przyrody, spędzić mnóstwo czasu jako grupa. Miło jest spędzać czas w towarzystwie fajnych ludzi z pasją i rozumiejących czym jest zabawa. Po czwarte i najważniejsze – jeśli Akademicy z poprzednich roczników, dzięki wiedzy zdobytej w PAW, robią tak przyjemne wina, jak te degustowane, to rośnie we mnie wiara, że po zdobyciu dyplomu nam się też uda. Dziękuję raz jeszcze - Marek Rak.

- Za nami cudowny zjazd w Sandomierzu. Zjazd niezwykły wręcz magiczny, który dostarczył wspaniałych wrażeń. Dziękujemy za organizację całości Ewie Wawro i całemu Gronu Wykładowców Romanowi Myśliwiec , Wojciechowi Bosak ,Radosławowi Froń .Do grupy organizatorów dołączyli absolwenci czwartego rocznika Boguś , Grzesiu, Michał ,Magda ,oraz Dominikanin Ojciec Marek. To oni zadbali o sferę ziemską i duchową ,wspaniałe posiłki ,pełne kielichy i miłą atmosferę. Specjalne podziękowania dla Ojca Marka i Janusza za uniesienie nas nad ziemię w niedzielny poranek. Dziękuję Wszystkim za atmosferę jaką udało się stworzyć . Teraz możemy mówić ,że dołączyliśmy do RODZINKI PAW Jolanta i Adam Barańscy.  

Zapraszamy do obejrzenia obszernej fotorelacji. Szkoda, że nie da się zamieścić wszystkich zdjęć!

 

jaslo
logo gv
nw